Sieć Orange dla klientów korzystających z ofert na kartę przygotowała promocję Wielka Swoboda, w ramach której można kupić pakiet minut i SMS do wykorzystania w sieci Orange. Krok w dobrym kierunku, ale z haczykami. TrudnyKlient.pl przyjrzał się ofercie.
Promocja dostępna jest dla klientów, którzy korzystają z jednego z planów taryfowych: Orange One, Nowe Orange Go, Orange POP oraz użytkowników oferty Zetafon (z planem taryfowym Orange One, Nowe, Orange Go lub Orange POP).
Aby z niej skorzystać, czyli otrzymać pakiet 2 tys. minut i sms trzeba spełnić łącznie trzy warunki:
– kupić doładowanie w formie kodu doładowującego (zdrapka, wydruk z terminalu), a następnie doładować konto za minimum 25 złotych
– wysłać SMS lub skorzystać z USSD kodów z kodem oraz wariantem usługi aby ją włączyć w ramach jednego z trzech wariantów.
Dostępne są trzy warianty:
Za 5 zł – pakiet na 5 dni
10 zł – pakiet na 10 dni
20 zł – pakiet na 25 dni
Aktywując pakiet nie można zmienić taryfy, inaczej pakiet przepadnie.
Silne strony oferty:
– możliwość aktywacji pakietu 2 tys. minut i sms do Orange za 5, 10 lub 20 zł
– można kupić kilka pakietów, minuty dodają się do konta, a ich ważność przedłuża się. Jeśli kupiony zostanie ‘niższy’ pakiet to pakiet zachowuje ważność w ramach poprzedniego zakupu.
Słabe strony oferty:
– pakiety promocyjnych minut dostępne dopiero po doładowaniu konta za 25 złotych
– konieczność doładowywania przy pomocy kodów (np. zdrapek, kodów z terminali)
– brak doładowań elektronicznych (np. przez internet, w bankomatach, itp.)
– brak możliwości skorzystania z oferty, gdy na koncie są wystarczające środki na koncie abonenckim – tak jest np. w T-Mobile (2 tys. min za 9 zł na tydzień), czy Play (bez limitu, 10 zł miesięcznie)
Podsumowanie:
Usługa jest korzystna dla osób, które korzystają głównie z połączeń wewnątrz sieci Orange. Dziwi sposób ‘bonusowania’, w którym operator wymusza doładowanie konta za 25 złotych, a do tego oferuje płatne pakiety minut.
Usługa byłaby bardziej korzystna, gdyby pozwalała na zakup pakietu jeśli byłyby wystarczające środki na koncie, co w połączeniu z dwuletnią ważnością konta Orange byłoby spełnieniem marzeń niektórych użytkowników sieci.
Niepokojące jest jednak to, że promocja wymaga kupna ‘tradycyjnego’ kodu doładowującego. Na tle konkurencji, głównie T-Mobile i Play , Orange zrobiło długo oczekiwany ruch w dobrym kierunku. Aktywacja usługi wymaga wykonania zbyt wielu czynności i nie jest atrakcyjna dla osób, które nie chcą wydać całego doładowania na usługi dodatkowe.